Już po żurku, białej kiełbasie, ciastkach, więc czas na rowerowe podsumowanie. Ostatni tydzień marca z rekordem kilometrów. W sumie nakręciłem ich 147. Ostatni raz więcej kilometrów w tygodniu nakręciłem w lipcu ubiegłego roku.
Dwie luźne jazdy (60+45 km) zamiast 2x godzinna jazda w Z2. W międzyczasie zmiana FTP spowodowana chyba przejściem na wersję beta serwisu i aplikacji Garmin Connect (więcej tutaj).
Wreszcie było ciepło i pierwsze jazdy „na krótko” zaliczone. Szkoda, że niebo zaciągnięte było piaskiem znad Sahary.
Podsumowanie marca
Szału jeszcze nie ma, ale 450 km, 660 metrów w pionie i prawie 24h na rowerze zaliczone. Przy okazji diety waga spadła z 88 kg do 82.5, więc jest 5.5 kg różnicy, co przekłada się na wzrost FTP z 1.81 W/kg na 1.93 W/kg – niby mało, ale cieszy.
Pierwszy tydzień kwietnia
Ostatni tydzień fazy podstawowej (odpoczynek), czyli 2 spokojne, godzinne jazdy w Z2. Mam zamiar zamienić je na spokojne, ale nieco dłuższe przejażdżki.
Kwiecień
Od 8 kwietnia zaczynam fazę intensyfikacji, czyli dostanę w kość. 😉 Mam nadzieję, że (jeżeli nic i nikt nie przeszkodzi) to zbliżę się do 800-1000 km w miesiącu. Trzeba też pomyśleć o jakiejś nowej miejscówce. 😉
One thought on “Podsumowanie 13. tygodnia + podsumowanie marca.”